Archiwum lipiec 2002


lip 25 2002 przyjaciel
Komentarze: 0

Rany... nie wiecie jak jestem szczęśliwa... [bo niby skąd?!]

mam nowego PRZYJACIELA... cieszę się z tego bardzoooo... przyjaciele to najlepsze [po kochajacej rodzinie] co czlowiem moze miec... [wersja dla zakochanych: przyjaciele to najlepsze po rodzinie i po nim\niej]... jeja ale fajnie!! !! !!

grushka : :
lip 25 2002 Róże Europy
Komentarze: 0

Ofiaruję mojej dziewczynie
Z kwiatów Holandii utkany
Szlafrok, w którym utonie
Całkiem niezły posiłek jaki

Konsumuje lubieżnie co wieczór
W ciepłych dekoracjach pokoju
Przy świecach i przy koniaku
A nad sobą mam jej loki

Tak, tylko ona, jak jedwab

Ofiaruję mojej dziewczynie
Wszystkie kwiaty Holandii
Jeśli będzie trzeba ukradnę
W nocy przy księżycowej pełni
A potem wycisnę z nich soki
Przyprawię kalifornijskim winem
I zanurzę się z moją dziewczyną
Po kolana, po pas, po szyję

Ref:
Lubię jej farbowane rzęsy
Piegi i policzki blade
Lubię kiedy miękko ląduje
Ona zmysłowo na mojej twarzy

Tak, tylko ona, jak jedwab

Ofiaruję mojej dziewczynie
Holandii morskie owoce
Wraz z nimi podejrzane przygody
Bez pieniędzy dzikie podróże
Skrawek wszystkich tajemnych wycieczek
Sam w słowa dobieram doskonale
Resztę stanowi moja dziewczyna
Tylko ona jest jak jedwab

Ref:
Lubię jej ...

Tak, tylko ona, jak jedwab

Ofiaruję mojej dziewczynie
Rodzynki, krewetki, mandarynki
Palcami obejmę jej skronie gdy na stole płonie węgierski puchar
Duży, w polewie czekoladowej, w nim orzechy mrożone
Jesienna pogoda a my na przekór tej sytuacji
Idziemy bezwiednie, zjadamy jagody, one narzeczone bitej śmietany
Jak gdyby nigdy nic, ponieważ kiedy spotkają się nasze dłonie
Ja się nie boję, ty się ni boisz, ono się nie boi
Popołudnie próbuje nas gonić, jamy szybciej szczęśliwi w pogoni
Moja dziewczyna, Tak tylko ona jak jedwab jest, nieskażona

Ref:
Lubię jej ...

Tak, tylko ona, jak jedwab      x4

 

i proźba... ma to ktos na kompie? jako mp3? macie???

grushka : :
lip 23 2002 chwila zamyślenia... chwila smutku, agresji...
Komentarze: 1

nie wiem czy Wy to czasem macie, ale nagle ogarnela mnie ... agresja ... tak nagle mam ochote przywalic komus (komus konkretnemu, ale to szczegol...) z plaszczaka ... za to co zrobil pól roku temu, moze dlatego dalam tu te teksty, napisal je facet (J.D z Korna) dlatego siom jakby do babek, ale chyba wiecie o co chosi...

a teraz mam w sobie ... zamyśliam się nad czymś co jest dlaeko, nad czym? nad kim? co sie ze mną dzieje?

grushka : :
lip 23 2002 korn issues
Komentarze: 0

Martwy

Wszystko czegochce w zyciu to byc szczesliwym,
To wydaje mi sie to smieszne,
Jak popierdolone moga byc rzeczy,
Kazdego razu gdy wysuwam sie na przod,
Czuje sie bardziej martwy.

 

Dla Ciebie

To gowno tutaj jest dla ciebie.
Moge zobaczyc wszystkie twoje oblicza.
Myslisz, ze to w porzadku..
Jestem na skraju zalamania.
To moje przeznaczenie?
Czy nadal moim przeklenstwem jest zycie w cierpieniu i nienawisci?.

Nigdy sie nie dowiesz.
Co to ze mna uczynilo.
To czym jestes przedostalo sie do mnie.
Zrobilem to dla ciebie, moglbym.
Nigdy sie nie urodzic.
Gdyby tego nie bylo, dla ciebie.

grushka : :
lip 23 2002 freestyler
Komentarze: 2

jeja.. poszlam z koleznkom na miasto, ona odstawila sie jak na jakos balange, a ja w hip-hopowych ciushkach, no nie dokonca, ale tak 'na luzie'... ona - wymalowana, jakias modna fryzurka, ja - czarne spodnie, szeroka niebieska [ukochana!] bluza, rozpuszczone wlosy [ehem, do lopatek mi urosly jupiiiii!], no ok! fajnie wygladala, ale... [zawsze jest jakies 'ale'] ona jest za gruba do swoich spodni! ;p ....

a ja.... ja mam niedowage ponoc... ale to przesada, jestem w normie ... loodzie przesadzaja [uwaga! brak ziemi]... dzis w konu umowilam sie na lody.. z mama! ona jej kumpela i corka kumpeli to teraz taka nasza paka! nasze mamy to takie loozaczki... serio, serio... w naszej szkole niektorzy ucznowie sa bardziej staroswieccy... a nasze mamy!? sluchaja [prawie] tego co my, podobaja im sie te same ciuchy... spoko... mathers forever!

grushka : :