lip 23 2002

freestyler


Komentarze: 2

jeja.. poszlam z koleznkom na miasto, ona odstawila sie jak na jakos balange, a ja w hip-hopowych ciushkach, no nie dokonca, ale tak 'na luzie'... ona - wymalowana, jakias modna fryzurka, ja - czarne spodnie, szeroka niebieska [ukochana!] bluza, rozpuszczone wlosy [ehem, do lopatek mi urosly jupiiiii!], no ok! fajnie wygladala, ale... [zawsze jest jakies 'ale'] ona jest za gruba do swoich spodni! ;p ....

a ja.... ja mam niedowage ponoc... ale to przesada, jestem w normie ... loodzie przesadzaja [uwaga! brak ziemi]... dzis w konu umowilam sie na lody.. z mama! ona jej kumpela i corka kumpeli to teraz taka nasza paka! nasze mamy to takie loozaczki... serio, serio... w naszej szkole niektorzy ucznowie sa bardziej staroswieccy... a nasze mamy!? sluchaja [prawie] tego co my, podobaja im sie te same ciuchy... spoko... mathers forever!

grushka : :
nutka1984
23 lipca 2002, 12:42
Podziwiam i zazdroszcze,mi z moją mamą nie ukłąda się tak dobrze,dużo nas dzieli.
23 lipca 2002, 12:32
super mamy zpraszam na moj blog 2angels

Dodaj komentarz